Wybory prezydenckie. Szymon Hołownia chce odmienić Senat

– Senat powinien być w Rzeczpospolitej izbą samorządową. Póki nią nie będzie, to prezydent powinien być rzecznikiem samorządów wobec władzy centralnej – mówił na sobotniej konferencji kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Jego zdaniem, polityka nie powinna być domeną partii, ale samorządowców.

Hołownia gościł w sobotę w Gnieźnie. Spotkał się m.in. z prezydentem miasta Tomaszem Budaszem.

– To burmistrzowie, wójtowie, prezydenci, sołtysi – to jest to, co sprawia, że jeszcze ta Polska istnieje. Na pewno nie rząd centralny, jeszcze na dodatek tak nieudolny, jak ten. Na pewno nie wojny tych, czy innych politycznych czy partyjnych koterii na piętrach zarządów partii – w zasadzie w promieniu paru kilometrów w Warszawie – dodał. To właśnie samorząd jest tym, „co należy wspierać” – mówił Hołownia.

Jego zdaniem, polityka to dobre zarządzanie sprawami miasta. – Samorząd to to, co w Polsce w ciągu ostatnich 30 lat udało się najlepiej. Mimo wszystkich wątpliwości, mimo wszystkich tu i tam problemów, to samorząd dzisiaj sprawia, że możemy normalnie żyć i funkcjonować – ocenił kandydat na prezydenta.

Hołownia, który w ostatnich sondażach zajmuje trzecie miejsce, uważa, że dobrym pomysłem byłaby odmiana Senatu. Nie mieliby w nim zasiadać politycy czy przedstawiciele partii politycznych, ale samorządowcy. Według kandydata na prezydenta, powinno się umożliwić przedstawicielom społeczeństwa obywatelskiego oraz samorządowcom zasiadanie w Senacie. Tak, by odpartyjnić Senat i sprawić, by nie był on co do politycznego składu kopią Sejmu.

– Nie żyjemy dzięki partiom politycznym i ich sporom. Żyjemy dzięki samorządom. To burmistrzowie, wójtowie, prezydenci, sołtysi – to jest to, co sprawia, że jeszcze ta Polska istnieje. Na pewno nie rząd centralny, jeszcze na dodatek tak nieudolny, jak ten. Na pewno nie wojny tych, czy innych politycznych czy partyjnych koterii na piętrach zarządów partii – w zasadzie w promieniu paru kilometrów w Warszawie – uważa

– My się z Rafałem Trzaskowskim mijamy w sondażach o błąd statystyczny. Albo ja go wyprzedzam, albo on mnie wyprzedza. Zalecam cierpliwość. Ja kandydatem do II tury byłem na dwa tygodnie przed wyborami 10 maja. Zobaczymy, co będzie na dwa tygodnie przed wyborami 28 czerwca – powiedział Hołownia.

I jak dodał, to on jest „silniejszym zawodnikiem” w ewentualnej II turze wyborów. – Rafał Trzaskowski pewnie zrobi dobry wynik w I, ale w II przegra – ocenił.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *